22.08.2016
Całą noc wiało. Bardzo. Namiot powiewał jak flaga na wietrze, z tą różnicą, że był dobrze przytwierdzony do podłoża i nie groziło nam wzniesienie się ku niebu. (Przekonaliśmy się jednak, że małe igloo potrafi przetrwać w różnych warunkach). Jednak pomimo wiatru wstaliśmy wypoczęci i gotowi na kolejny dzień wrażeń, a mięliśmy przed sobą stolicę Toskanii. Czytaj dalej