Warszawa
Sylwester w Warszawie – taka myśl narodziła się w naszych głowach całkiem spontanicznie. Plan był prosty pochodzić po mieście, pozwiedzać zakamarki stolicy, zobaczyć świąteczne iluminacje i odpocząć. Przy okazji powitać Nowy Rok. A od pomysłu do realizacji to już całkiem prosta droga. Dzień przed wyjazdem spakowaliśmy walizkę, zatankowaliśmy samochód, po czym ruszyliśmy w drogę.



Przez 3 dni przemierzyliśmy łączny dystans 45 km spacerkiem. Czas spędzony w mieście był bardzo przyjemny. Mnóstwo ozdób świątecznych, światełek i choinek zdobi miasto. Wielu turystów z różnych zakątków świata i Polski spacerowało po ulicach miast. Nawiasem mówiąc na Przedmieściu Krakowskim język polski to rzadkość.
Z każdej strony napotykaliśmy tłumy turystów, sprzedawców, artystów ulicznych czy osób chcących zarobić. Najbardziej uderzył nas fakt, że ludzie chcą zarobić na dręczeniu sów, bo tylko tak mogę nazwać właścicieli tych dostojnych ptaków, pobierających opłatę za robieni zdjęć, głaskanie czy podnoszenie sowy przez przechodniów. Biedne zestresowane ptaki muszą grzecznie pozować do zdjęć, siadać na głowach czy ramionach przypadkowo napotkanych osób, rozkładać skrzydła – to znęcanie się nad żywymi istotami, czyli bestialstwo – ku uciesze gawiedzi! Drodzy Panowie sowy tego NIE lubią. One kochają spokój, przestrzeń i swobodę bez zgiełku czy hałasu.




Pięknego roku, pełnego dobra, zdrowia, pozytywnych zdarzeń i przyjemnych podróży!
30.12.2022 – 01.01.2023