Oświęcim
Wreszcie przyroda zaczęła rozkwita – niebo się rozpogodziło, drzewa i krzewy wypuściły listki spragnione wiosennego słońca, a ptaki szukają partnerów i śpiewają od pierwszych oznak nadchodzącego dnia. Postanowiliśmy skorzystać z wolnego dnia, przewietrzyć naszego youngtimera i udać się na przejażdżkę do Oświęcimia. Chcieliśmy zobaczyć miasto i coś więcej, niż najbardziej znany obóz zagłady Auschwitz-Birkenau.
Oświęcim to miejscowość ulokowana na południu Polski, w województwie małopolskim. Miasto prawa miejskie uzyskało w XIII wieku i zalicza się do najstarszych polskich grodów kasztelańskich. Miejscowość leży w kotlinie oświęcimskiej, nad rzeką Sołą. Oświęcim posiada dobre połączenia kolejowe, drogowe i wodne. (A nawet lotnicze, ponieważ do lotnisk Pyrzowice i Balice jest niedaleko).
Czasy wojenne bardzo wpłynęły na miejscowość, ponieważ naruszyły jej architekturę i wygląd. Natomiast wydarzenia historyczne wpiły się w pamięć nie tylko okolicznej ludności, ale także całego świata, ale nie o tym zamierzamy się rozpisywać…
Po zaparkowaniu udaliśmy się na rynek, który obecnie prezentuje bardzo dobrze. Rynek od początku istnienia, stanowił siedzibę władz miejskich oraz centralny punkt handlowy, a otoczony był (i wciąż jest) najznaczniejszymi mieszczańskimi kamienicami z XIX wieku. Kilka lat temu rynek przeszedł gruntowną modernizację, dzięki czemu częściowo odzyskał swój przedwojenny wygląd: wyburzono niemiecki bunkier i pawilony handlowe (stojące na środku placu), położono brukowaną nawierzchnię, zrekonstruowano studnię, a nad zachowanymi fragmentami murów położono szklaną płytę. Przy rynku znajduje się także neogotycki XIX-wieczny ratusz, który prezentuje się elegancko.



Kolejnym punktem wycieczki był zamek w Oświęcimiu, który został wzniesiony na wzgórzu w północno-zachodniej części miasta, na prawym brzegu rzeki Soły. Czas powstania zamku nie jest jednoznaczny, ponieważ w XII wieku w jego miejscu znajdował się gród, który spłonął. W XIII wieku odbudowano zamek i wzniesiono mur obronny. Były to dobre czasy dla warowni, która gościła wiele koronowanych głów oraz ważnych osobistości. Jednak jak to często w historii ma miejsce, w XVI wieku obiekt spłonął. Ocalała jedynie gotycka wieża, wzniesiona z cegły. Zamek w krótkim czasie został odbudowany, co miało miejsce jeszcze kilkukrotnie, ponieważ był często niszczony przez najazd wojsk nieprzyjaciela, pożary albo powodzie.



W pierwszej połowie XX wieku przeprowadzono kapitalny remont zamku, który doprowadził do powstania nowego skrzydła obiektu (dwupiętrowego budynku) między wieżą, a budynkiem zamkowym. Wygląd nadany budowli zachował się do dnia dzisiejszego. Jednak na początku XXI wieku warownia została odrestaurowana, dzięki czemu prezentuje się okazale. W zamku znajduje się „Muzeum Zamek w Oświęcimiu”, wystawiające ekspozycję dotyczącą życia przedwojennej ludności miasta. Jednak nie wchodziliśmy do środka muzeum.
Podsumowując: Dzień spędziliśmy przyjemnie, spacerując po Oświęcimiu i poznając miasto. Zamek i rynek, stanowiące główne zabytki miejscowości, prezentują się elegancko. Spacerując po mieście można spotkać wielu turystów oraz dostrzec fakt, że Oświęcim cały czas ewoluuje – można natknąć się na żurawie, place budowy i odremontowane budynki – co stanowi duży plus. Przejażdżkę możemy zaliczyć do udanych, ponieważ dzięki niej mogliśmy rozpocząć tegoroczny sezon wypraw w nieznane nam miejsca.
09.04.2017